Ostatni sobotni poranek przywitał nas piękną wrześniową pogodą, a my zwarci i gotowi ruszyliśmy na rowerach w kierunku Chełmna -miasta zakochanych, mieszczącego się na 7 wzgórzach.
Ciekawe rozmowy, ruch na świeżym powietrzy i malownicze krajobrazy Doliny Dolnej Wisły umilały nam kolejne kilometry. Tym razem postawiliśmy sobie jeszcze wyżej poprzeczkę i do ostatnich przejechanych 60km, dołożyliśmy jeszcze 22km, przejeżdżając łącznie 82km. !!
Na trasie jak to zwykle bywa nie obyło się bez przygód. Przebita dętka, zepsute przerzutki i mobilna pomoc holownicza to tylko niektóre z nich. U celu w Chełmnie celebrowaliśmy półmetek trasy przepyszną grochówką. Dziękujemy Wojtkowi Siwickiemu za polecenie.
Nie wiem jak Wy, ale my szykujemy się do kolejnej wyprawy rowerowej! Może też dołączysz do naszego rowerowego teamu? Więcej info u Moniki
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Akceptuje